8 - 22 czerwca 2026 (+ loty)1 - 15 września 2026 (+ loty)
Tutaj wszystko jest większe: drzewa, rzeki, góry. Tu człowiek znika, staje się tylko punktem w wielkim planie. To doświadczenie, które zmienia perspektywę. Bo Kanada nie opowiada o człowieku. Ona mówi o świecie takim, jaki był przed nami. Podróż przez Kolumbię Brytyjską i Albertę to spotkanie ze światem w najbardziej pierwotnej formie. Zaczniemy w Vancouver, skończymy w Calgary, to, co pomiędzy, będzie byciem w naturze. Trekkingi, raftingi, rejsy statkiem, obserwacje wielorybów, kąpiele w gorących źródłach i spanie w tipi – wszystko to pozwoli poczuć piękno świata wszystkimi zmysłami. Bo Kanada to kraj, który bardziej się odczuwa niż zwiedza.
✓ W każdy wyjazd wkładamy całe ♥ i pasję!
✓ Zawsze stawiamy na prawdziwe podróżowanie, kontakt z mieszkańcami i unikanie turystycznej ściemy.
✓ Jedziemy w kameralnej grupie (10 -12 osób) i kumpelskiej atmosferze.
✓ Czeka Cię 15 dni unikalnej przygody wypełnionej po brzegi atrakcjami, za które nie musisz dopłacać!
Tu kończy się asfalt, a zaczyna przygoda. Tutaj, między Pacyfikiem a Górami Skalistymi, natura rządzi niepodzielnie, a człowiek – choć obecny – wciąż jest tylko gościem w świecie niedźwiedzi, bizonów, jezior i wodospadów. To tutaj rosną jedne z najwyższych drzew na świecie – zachodnie cedry, daglezje i jodły, które osiągają ponad 70 metrów wysokości i potrafią żyć ponad tysiąc lat. Kolumbia Brytyjska to również miejsce spotkania kultur, oprócz wieloetnicznych miast, ogromną rolę odgrywają tu rdzennie kanadyjskie narody, których sztuka, język i tradycje coraz częściej wracają do przestrzeni publicznej.
Miasto tak zielone, że można by pomyśleć, że ktoś przemycił tu cały park narodowy. Vancouver to jedno z najbardziej zrównoważonych miast świata, gdzie ścieżki rowerowe, kajaki i lasy są tak samo obecne jak nowoczesne biurowce. I to położenie! – z jednej strony Vancouver otulają szczty Gór Nadbrzeżnych, z drugiej opływają fale oceanu. Z Pacyfikiem przywitamy się na plaży Jericho Beach oraz przy False Creek, zatoce otoczonej marinami, promenadami i kawiarniami. Będziemy podziwiać też futurystyczne Canada Place.
W dzielnicy Gastown historia miesza się z nowoczesnością – brukowane uliczki, latarnie gazowe i zabytkowy zegar parowy (jeden z nielicznych działających na świecie) tworzą klimat starego miasta. Odwiedzimy też, mieszczący się tuż poza granicami miasta, w lesie deszczowym North Shore – most wiszący Capilano: 137 metrów długości i 70 metrów nad przepaścią! To jedno z najstarszych miejsc turystycznych w Kanadzie – otwarte już w 1889 roku. Spacer nim to jedno z najbardziej charakterystycznych doświadczeń w Vancouver. Patrząc z 168-metrowego Vancouver Lookout metrów miasto, ocean i góry spotykają się w jednej panoramie. Widoki w oddali to idealna zapowiedź tego, co czeka nas dalej.
Podróż na wyspę Vancouver to jak krok w inny wymiar Zaczynamy od hikingu w East Sooke Regional Park, gdzie wąskie szlaki wiją się wśród klifów, ukrytych zatoczek i gęstych lasów deszczowych, tworząc jedno z najlepiej zachowanych przybrzeżnych siedlisk w całej Kanadzie. Na kolejny hiking udamy się zaś Szlakiem Wielkich Drzew – trasą, która prowadzi przez pradawny las. Cedry i jodły mają tu po 800, a czasem i ponad 1000 lat – pamietają czasy, gdy nie było jeszcze aparatów fotograficznych. I może nawet ludzi? Udamy się też do spokojnego miasteczka Tofino – dawnej wioski rybackiej, dzisiaj enklawy surferów i artystów. Nieopodal Tofino czeka na nas Hot Springs Cove – jedno z najbardziej magicznych miejsc w prowincji. By się tam dostać, trzeba wsiąść na łódź, a potem przejść jeszcze dwa kilometry drewnianym pomostem przez wilgotny las. Na końcu drogi czeka nagroda: kąpiel w naturalnych, gorących źródłach wykutych w skale, z widokiem na otwarty Pacyfik. Kulminacją naszego czasu na wyspie będzie zaś rejs w poszukiwaniu jednych z największych zwierząt na planecie – w wodach u wybrzeży Tofino można spotkać humbaki, orki i szare wieloryby.
Mniej znany niż inne parki Kolumbii Brytyjskiej, przez co mniej zatłoczony, bardziej intymny. To świat wodospadów – na jego terenie znajduje się ich ponad 40! Najbardziej imponujący z nich to Helmcken Falls – czwarty najwyższy wodospad w Kanadzie, który mierzy aż 141 metrów. Po dniu pełnym wrażeń idealnym miejscem będzie kąpiel w gorących wodach Hats Creek Spa. Odwiedzimy też urokliwe miasteczko Clearwater u bram parku, które zachowało atmosferę dawnej Kanady: z drewnianymi domkami i lokalnymi knajpkami.
Alberta to serce kanadyjskiego Zachodu, w której ośnieżone szczyty Gór Skalistych wyrastają nagle z falujących traw prerii. To ziemia wielkich krajobrazów i jeszcze większych opowieści – o poszukiwaczach złota, Pierwszych Narodach, pionierach i przyrodzie, która nigdy nie pozwoliła się ujarzmić. W zachodniej części prowincji rozciągają się jedne z najbardziej spektakularnych krajobrazów w całej Kanadzie: parki narodowe Banff i Jasper to prawdziwe ikony, a łącząca je droga Icefields Parkway oferuje jedne z najpiękniejszych widoków w kraju.
Wjeżdżając do Alberty, wkraczamy do sławnego Parku Narodowego Jasper, największego z parków Gór Skalistych, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Pierwszym przystankiem będzie Maligne Lake, jedno z najczęściej fotografowanych jezior w Kanadzie. Nie bez powodu – otoczone potężnymi szczytami, rozciąga się na ponad 22 kilometry, a jego turkusowa woda wydaje się niemal nierealna. Potem czeka nas rejs w stronę legendarnej Spirit Island – maleńkiej wysepki położonej w jednym z najpiękniejszych zakątków jeziora. Następnie odwiedzimy Maligne Canyon – głęboki na ponad 50 metrów wąwóz, wyrzeźbiony przez wodę w litej skale. Wąskie ścieżki i zawieszone nad przepaściami mostki pozwalają spojrzeć w głąb tej naturalnej rzeźby, gdzie z hukiem spadają wodospady i szumi rwąca rzeka. Potem czeka nas spacer do Wilcox Pass – rozległej, alpejskiej przełęczy z widokiem na jeden z największych cudów geologicznych Kanady: lodowiec Athabasca i Columbia Icefield. Lodowiec zasila trzy oceany: Spokojny, Atlantycki i Arktyczny. Przy odrobinie szczęścia może spotkamy nawet owce gruborogie (bighorn sheep)?
Icefields Parkway to jedna z najpiękniejszych tras widokowych na świecie. Rozciągająca się na długości 230 kilometrów droga łączy dwa klejnoty Alberty: parki narodowe Jasper i Banff, wijąc się przez doliny wyrzeźbione przez lodowce, obok turkusowych jezior, masywnych szczytów i niekończących się lasów. Każdy zakręt to zapierające dech w piersiach widoki!
Park Narodowy Banff, założony w 1885 roku, to najstarszy park narodowy Kanady i prawdziwa wizytówka Alberty. To właśnie tutaj znajduje się słynne Lake Louise – turkusowe jezioro z potężnym lodowcem Victoria w tle, otoczone górskim amfiteatrem i sosnowymi lasami. Nieco dalej na północ czeka zachwycające Bow Lake i surrealistycznie niebieskie Peyto Lake, którego kształt przypomina głowę wilka.
Banff to nie tylko jeziora: to także łąki, kaniony i lodowce, a jednym z symboli parku jest wodospad Bow, który znajduje się tuż obok historycznego Fairmont Banff Springs – hotelu przypominającego górski zamek. Gościł on m.in. Marilyn Monroe i królową Elżbietę II. Samo miasteczko Banff łączy urok alpejskiego kurortu z dziką naturą – tu łosie potrafią przejść przez główną ulicę!
Kolejny park będzie miał dla nas bardzo zróżnicowane doświadczenia. Zaczniemy od trekkingu Tent Ridge Horseshoe z panoramicznymi widokami na dzikie doliny i strzeliste szczyty otaczające park. Po wędrówce czeka nas noc jak z kanadyjskiej legendy – będziemy spać w tipi, zbudowanych zgodnie ze stylem tutejszych rdzennych społeczności: z drewnianym szkieletem i grubym płótnem jako ścianami. Następnego dnia – emocje wodne: rafting po górskich toniach Whitewater, a potem spokojny spacer do Grassi Lakes – dwóch jezior o intensywnie turkusowym kolorze, które zawdzięczają swoją barwę dużej zawartości wapnia.
Miasto, w którym wciąż czuć Dziki Zachód, ale w wersji z… jazzem i designem. Z Sacramento Hill podziwiać będziemy panoramę miasta, w Fort Calgary poznawać początki osadnictwa, a w Nowej Bibliotece – jednej z najpiękniejszych na świecie – zachwycać się futurystyczną architekturą inspirowaną lodem i śniegiem. Odwiedzimy też China Town, zielone Prince’s Island Park, świątynię kanadyjskiej muzyki – interaktywne Studio Bell oraz centralny plac Olympic Plaza, zbudowany na potrzeby ceremonii wręczenia medali podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 1988 roku. Na finał – kolacja i wieczór w jazzowym klubie.
Absolwent Turystyki i Rekreacji na warszawskiej AWF (z licencją pilota wycieczek). Ukończył również studia podyplomowe na Kolegium Nauczycielskim przy Uniwersytecie Warszawskim.
Miłośnik Kanady, do tego stopnia, że swoją pracą magisterską napisał o jednym z kanadyjskich parków narodowych (Banff). Kanadę odwiedził 5 razy, ale w tym roku zapowiada się pierwszy wyjazd w roli pilota wycieczki po zachodniej Kanadzie na co czeka, jak na Gwiazdkę 😊!
Ma na koncie mnóstwo wyjazdów jako instruktor i wychowawca dzieci i młodzieży – zarówno w Polsce, jak i za granicą. Na co dzień uczy dorosłych języka angielskiego, kocha koncerty, których zaliczył już setki, jeździ na rowerze, biega po lesie, wspina się, szarpie żelastwo na crossficie albo chilluje na jodze.
Pakuj Plecak nie ponosi odpowiedzialności za zakup biletów przez klientów, przed oficjalną informacją, że wyjazd jest potwierdzony i się odbędzie.
Pamiętaj, że Kanada to dość przewidywalny kraj, ale z drugiej strony jednak, może się zdarzyć, że coś nagle zostanie zamknięte albo przełożone na inny dzień. Nawet w takich sytuacjach dopilnujemy, żeby nie zabrakło Ci wrażeń 🙂
Wyjazd ma charakter backpackerski, będziemy się przemieszczać głównie wynajętym samochodem, spać w niezbyt drogich motelach i na kempingach. W tej wyprawie standard „all inclusive” nie jest przewidziany.
Fotowyprawa „Ale Meksyk” […] – w skali od 1 do 10 – 20!!!! Pod każdym względem. Był to mój pierwszy wyjazd z Pakuj Plecak, ale na pewno nie ostatni. […] Jeśli lubisz aktywnie wypoczywać (to znaczy nieźle się zmęczyć) uczyć się i poznawać nieoczywiste – to jest to z pewnością miejsce dla Ciebie!!! […]
Jeżeli chcesz przeżyć prawdziwą przygodę, poznać kraj i jego kulturę, a nie tylko w nim być, to Pakuj Plecak jest najlepszą opcją! […] Ciekawe miejsca, również te, do których nie dotrzesz podczas wyjazdów z biur podróży, możliwość uczestniczenia w wielu lokalnych świętach, fachowa opieka i przyjacielski klimat! Gorąco polecam!
[…] To była przygoda życia, która na zawsze odmieniła nie tylko moje spojrzenie na zwiedzanie świata, ale i na życie. Monika i Jasiek skradli moje serce […]. Pakuj Plecak to nie biuro podróży — to sens nadawany każdemu zrobionemu krokowi przez góry, równiny, w łódce i w samolocie. Pakuj Plecak to definicja wojaży, wędrówek i każdego rejsu lądem, morzem lub powietrzem. Pakuj Plecak skosztowany raz uzależnia.
Najlepszy narkotyk na najlepszy odlot w nieznane przeżyjecie tylko i wyłącznie z Pakuj Plecak. Dziękuję Bogu, że, choć późno to jednak postawił Monikę i Jaśka na moich drogach odkrywania świata. […].
Fotowyprawy do Meksyku i na Kubę to moje najlepsze prezenty w 2019 roku […]! Świetni Ludzie, pełen profesjonalizm, kameralne grupy, nietuzinkowe miejsca. Inspirujące wykłady fotograficzne Jaśka, długie dyskusje o fotografii Mistrzów, spacery fotograficzne, analiza naszych zdjęć. I tylko wybierać tematy — pejzaż, reportaż, architektura, fotografia przyrodnicza, portret, sesja z modelką. […] Już odliczam dni do kolejnej wyprawy! […]
Wspaniali organizatorzy. Nietuzinkowe programy. Perfekcyjna organizacja. Wyjątkowa atmosfera. Wyprawy na szóstkę z plusem.
🚀 Naszą misją jest organizowanie dla Was wypraw życia. Wolimy robić mniej wyjazdów, tak aby każdy był maksymalnie dopieszczony i wypełniony po brzegi atrakcjami. Pakuj Plecak powstało z naszej pasji do podróży i tą pasją chcemy się z Wami dzielić. Jesteśmy ciekawi świata, zawsze szukamy w wyjazdach czegoś więcej – unikalnych doznań, kontaktu z ludźmi i ich kulturą oraz ukrytych perełek. Nie zapominamy o topowych atrakcjach, ale zawsze dajemy coś więcej.