Ta wyprawa pachnie świeżo mieloną kawą, świeżymi owocami i dymem z wulkanicznych kraterów. To podróż przez Amerykę Środkową, gdzie historia zapisana jest w kamieniu ruin królestwa Majów, a codzienność w tętniących kolorami targach.
Przez Salwador i Gwatemalę poruszamy się nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie: od przedhiszpańskich miast jak Tikal czy Tazumal, przez kolonialne uliczki w Antigua i Suchitoto aż po wsie i miasteczka obecnych Majów: pełne barw ich ludowych strojów, kolorowych chickenbusów i gwarnych targowisk. Ta trasa nie ma jednego highlightu, jest jak misterna majańska tkanina, która splata ze sobą wiele wyjątkowych nici: gorące źródła, wulkany, lasy deszczowe i plaże surferów, kolorowe miasteczka, tajemnicze miasta dawnych Majów oraz barwną kulturę ich współczesnych potomków. Tutaj wulkany są święte. Tak przynajmniej uważają Majowie. Do dzisiaj udają się na ich wierzchołki, by modlić się i składać dary. Trudno im się dziwić – gdy staje się na szczycie, na tym dachu świata i spogląda się na wciąż aktywne kratery: kipiące lawą i buchające pyłem wulkanicznym – jest w tym coś nadprzyrodzonego, coś nie z tego świata.
🔥 Wejdziesz na aktywny wulkan Pacaya – poczujesz ciepło ziemi pod stopami, zobaczysz pola zastygłej lawy i – jeśli warunki pozwolą – upieczesz pianki nad naturalnymi źródłami ciepła.
🔥Odkryjesz starożytne Tikal ukryte w dżungli – jedno z najważniejszych miast Majów, z monumentalnymi piramidami, świątyniami i magiczną atmosferą.
🔥Popłyniesz łodzią po malowniczym Jeziorze Atitlán – otoczonym trzema wulkanami i tradycyjnymi wioskami Majów, pełnymi barw, kultury i rękodzieła.
🔥Odwiedzisz Joya de Cerén – Pompeje Ameryki – wyjątkowe stanowisko archeologiczne, które ukazuje codzienne życie zwykłych mieszkańców cywilizacji Majów.
🔥Spróbujesz jednej z najlepszych kaw Ameryki Środkowej – odwiedzisz plantację na słynnej Rucie de las Flores i poznasz każdy etap produkcji od ziarna do filiżanki.
🔥Odpoczniesz na plaży El Zonte nad Pacyfikiem – w surferskiej miejscowości, gdzie króluje luz, fale i zachody słońca nad oceanem.
✓ W każdy wyjazd wkładamy całe ❤️ i pasję – planujemy go i przygotowujemy z największą starannością.
✓ Autorskie trasy oparte na doświadczeniu – każdy program tworzymy sami, korzystając z własnych podróży i sprawdzonych miejsc. Dzięki temu nasze wyprawy są unikalne i dopracowane w każdym szczególe.
✓ Małe, kameralne grupy – zazwyczaj maksymalnie 12 osób (czasem nawet 6!), co pozwala docierać tam, gdzie nie trafiają masowe wycieczki, i budować atmosferę bliską gronie przyjaciół.
✓ Autentyczne podróżowanie – stawiamy na kontakt z mieszkańcami, poznawanie ich codzienności i unikanie turystycznej „ściemy”.
✓ Przewodnicy z sercem i wiedzą – profesjonaliści, którzy doskonale znają kierunek, potrafią reagować na każdą sytuację i dzielą się swoją pasją oraz historiami.
Stolica Salwadoru zaskakuje od pierwszego kroku. Położona jest u stóp wulkanu San Salvador – co jakby przypomina o niespokojnej historii i żywiołowym charakterze tego miasto. Przeszło ono trzęsienia ziemi, rewolucje i wojny domowe, a mimo to wciąż kipi energią. Na ulicach spotkać można sprzedawców świeżych pupusas, młodzież z deskorolkami i starsze kobiety z różańcami w dłoniach. My odwiedzimy historyczne centrum, Katedrę Metropolitalną i Pałac Narodowy. San Salvador to też nasz punkt startowy – miejsce, z którego wyruszamy w głąb kraju, ku górom, jeziorom i ruinom dawnych cywilizacji. To tu zaczyna się ta środkowoamerykańska przygoda: od miejskiego zgiełku i rozmów w szybkim hiszpańskim, które od razu stawiają nas w roli uczestników, a nie tylko obserwatorów.
Suchitoto to inna twarz Salwadoru – spokojna, artystyczna i dająca wytchnienie. Niewielkie kolonialne miasteczko na wzgórzu nad jeziorem Suchitlán zachowało starą zabudowę, brukowane ulice i leniwy rytm, który łatwo udziela się przyjezdnym. To miejsce, gdzie rano słychać tylko koguty i kroki na kamiennym bruku, a dzień zaczyna się kawą na tarasie z widokiem na jezioro. Gdy słońce zaczyna chować się za wzgórzami, wielu mieszkańców i podróżnych spotyka się na głównym placu – pod białą fasadą kościoła Santa Lucía, gdzie światło gra z cieniami na kolumnach.
Nazywana „Pompejami Ameryki”, Joya de Cerén to jedna z najbardziej niezwykłych stref archeologicznych obu Ameryk. To mała przedhiszpańska osada, którą w okolicach roku 600 naszej ery nagle zasypał popiół wulkaniczny. Tak samo jak w Pompejach – domy, narzędzia, naczynia, a nawet odciski liści bananowca zachowały się niemal nietknięte przez czas. To jedno z niewielu stanowisk Majów, które pozwala zajrzeć nie w życie elit, ale zwykłych ludzi – rolników, rzemieślników. Odnalezione zostały m.in. miejsca do przechowywania żywności, sauny parowe (temazcal), przestrzenie mieszkalne i sakralne. Wszystko to pozwala lepiej zrozumieć, jak żyło się w osadach z dala od wielkich centrów ceremonialnych, które oglądamy w większości mezoamerykańskich stref archeologicznych. Joya de Cerén zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO jako unikatowy zapis życia sprzed 1400 lat.
Zaledwie kilka kilometrów od Joya de Cerén znajduje się San Andrés – dawne ceremonialne centrum Majów, które tętniło życiem już w V wieku n.e. W odróżnieniu od Joya de Cerén, San Andrés prezentuje architekturę władzy i religii: monumentalne platformy, tarasy i pozostałości pałaców. To stanowisko pozwala zajrzeć w historię kontaktów Majów z innymi cywilizacjami Mezoameryki. Odnalezione tu przedmioty pochodzą z tak odległych miejsc jak Copán (Honduras) czy Teotihuacán (dzisiejszy Meksyk), co świadczy o tym, że San Andrés było częścią większej sieci polityczno-religijnej. Ruiny otacza zielony krajobraz doliny Zapotitán oraz sylwetka wulkanu Izalco.
Tazumal to jedno z najważniejszych i najlepiej zachowanych przedhiszpańskich majańskich miast Salwadorze . Dumnie wznosi się ono w samym środku dzisiejszego miasta Chalchuapa. Główna budowla o piramidalnej konstrukcji, która mierzy ponad 24 metry wysokości, była częścią większego kompleksu świątynno-grobowego, używanego przez kilka stuleci. Archeolodzy uważają, że miasto było nie tylko lokalnym centrum, ale także punktem kontaktowym między cywilizacjami Mezoameryki. Współczesna wizyta w Tazumal to wyjątkowe spotkanie – historia Majów zderza się tu z codziennością mieszkańców Chalchuapy, którzy żyją dosłownie w cieniu piramid. W tle słychać gwar ulicy, ale wokół ruin panuje spokojna cisza – jakby starożytność nie dawała się zagłuszyć.
Ruta de las Flores to nie tylko droga – to krajobraz w odcieniach mgły, kawy i bugenwilli. Trasa wijąca się przez górskie wioski zachodniego Salwadoru łączy plantacje kawy, kolonialne miasteczka, wodospady i jarmarki. Poranki są tu chłodne i pachną mokrą ziemią, a popołudnia pełne słońca i dźwięków marimby dobiegających z małych placyków. W miasteczkach Salcoatitán i Nahuizalco życie toczy się wolno – mieszkańcy siadają na ławkach, dzieci grają w piłkę, a na targu można znaleźć rękodzieło i lokalne przysmaki. Nahuizalco słynie z nosłynie z tradycyjnego rzemiosła i lokalnych tekstyliów, a Salcoatitán z pysznych tamales. Ale Ruta de las Flores to przede wszystkim kraina kawy. Wizyta na jednej z plantacji to okazja, by zobaczyć, jak wygląda droga od czerwonej jagody do aromatycznego naparu.
El Zonte to raj dla surferów i ludzi, którzy nie lubią się z zegarkami. Mała plaża na wybrzeżu Pacyfiku jeszcze do niedawna była miejscem, o którym wiedzieli tylko lokalsi i surferzy z Ameryki Łacińskiej. Dziś przyciąga backpackerów, artystów, cyfrowych nomadów – i tych, którzy po prostu chcą wstać rano, wskoczyć na deskę i poczuć, jak fala niesie w rytmie oceanu. Zamiast resortów – hostele z hamakami. Zamiast imprez – ogniska i koncerty przy plaży. El Zonte było też jednym z pierwszych miejsc na świecie, gdzie lokalnie zaczęto używać bitcoina jako oficjalnej waluty. Tak powstało „Bitcoin Beach” – społeczny eksperyment, który przyciągnął uwagę mediów z całego świata i zapoczątkował uznanie bitcoina jako waluty narodowej Salwadoru.
Antigua to kolonialna dusza Gwatemali – miasto, w którym brukowane ulice pachną kawą, a każda fasada opowiada historię. Założona przez Hiszpanów w XVI wieku jako stolica regionu, dziś wpisana na listę UNESCO, urzeka nie tylko zabytkami, ale też atmosferą: znajdziemy tu podwórza z fontannami, ukryte ogrody, opustoszałe klasztory porośnięte bluszczem. Wszystko to u stóp trzech wulkanów – Agua, Fuego i Acatenango – które dodają miastu dramatyzmu i poezji. W kawiarniach serwują tu najlepszą kawę w kraju – pochodzącą z okolicznych wzgórz – a galerie i warsztaty rękodzielnicze przeplatają się z księgarniami i pracowniami artystów. Choć to miasto popularne wśród podróżników, nie zatraciło swojego rytmu i spokoju.
Pacaya to jeden z najbardziej aktywnych wulkanów Gwatemali, a zarazem jeden z nielicznych, na które można stosunkowo łatwo wejść. Wulkan wznosi się na 2552 m n.p.m. i od 1961 roku wybucha regularnie – mniej lub bardziej spektakularnie. W niektórych miejscach ziemia wciąż parzy, a przy odrobinie szczęścia można upiec pianki nad naturalną szczeliną termalną! Wejście na Pacayę to jak spacer po innej planecie – powierzchnia przypomina księżycowy krajobraz, a widok na okoliczne wulkany robi piorunujące wrażenie. Choć nie wchodzi się na sam krater (ze względów bezpieczeństwa), to uczucie kontaktu z żywym wulkanem – buchającym parą i ciepłem – jest niezapomniane.
Atitlán uważane jest przez wielu za najpiękniejsze jezioro świata – i nie są to słowa na wyrost. Położone w kalderze wygasłego superwulkanu, otoczone przez trzy majestatyczne wulkany (San Pedro, Atitlán i Tolimán), wygląda jak miejsce z mitologii. Gładka, głęboka tafla wody odbija niebo i góry, a poranne mgły dodają całości niemal duchowego wymiaru. Wokół jeziora rozrzucone są miasteczka i wsie, z których każda ma własny język, tradycje i kolory. My odwiedzimy San Juan, słynące galerii sztuki, uprawy kawy i kooperatyw tkackich – zobaczymy proces tworzenia tekstyliów od bawełny do gotowego produktu. Będziemy też w San Pedro, popularnym wśród podróżników, oferującym szkoły języka hiszpańskiego i relaksującą atmosferę. W Santiago Atitlán, największej wsi Majów Tzutujil, przyjrzymy się synkretycznemu kultowi lokalnego bóstwa/świętego Maximóna. Zatrzymamy się zaś w Panajachel, gdzie będziemy mieć czas na spacer główną ulicą Santander, pełną sklepów z rękodziełem, restauracji i kawiarni.
Chichicastenango – lub po prostu „Chichi” – to miasteczko, które w absolutny żywioł zmienia się za sprawą tutejszego targu. Kolorowe tkaniny, maski, świece, kadzidła i owoce tworzą wzorzystą mozaikę. Można tu kupić ręcznie tkane huipile i inne rękodzieło, maski z drewna do tradycyjnych tańców, a nawet żywego kurczaka – bo w Chichi tradycja wciąż karmi współczesność. Targ nie jest jednak jedyną atrakcją. Tuż obok, na schodach kościoła Santo Tomás, spotykają się dwa światy – katolicki i majański. To miejsce, gdzie miejscowi odprawiają swoje rytuały przy dymiących kadzidłach, a modlitwy przeplatają się z recytowanymi świętymi słowami w języku k’iche’.
Río Dulce, czyli „Słodka Rzeka”, to tropikalna arteria przecinająca Gwatemalę w kierunku Karaibów. U samego jej uścia leży miasteczko Livingston, do którego udamy się drogą wodną. To zresztą praktycznie jedyny spośób, by się tam dostać – z resztą kraju nie łączy go żadna droga lądowa. Miasto zamieszkane jest przez ludzi Garifuna – potomków afrykańskich rozbitków z transportu niewolników i rdzennych mieszkańców Karaibów. Ich specyficzna kultura przetrwała przez pokolenia, a dzisiaj jest wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Podczas rejsu do Livingston przepłyniemy przez lasy namorzynowe, będziemy też podziwiać bogatą florę i faunę oraz malownicze wąwozy.
Tikal to jedno z najbardziej imponujących miast dawnego majańskiego świata. Ten ogromny kompleks, wpisany na listę UNESCO, był jednym z najważniejszych miast cywilizacji Majów. Przy odrobinie szczęścia można natknąć się tutaj na obecnych mieszkańców tego miejsca – dzikie zwierzęta i usłyszeć majestatyczny ryk wyjców. Kamienne świątynie wyrastają ponad koronę lasu deszczowego, a z ich szczytów rozciąga się widok na sięgający aż po horyzont ocean drzew. Z tej perspektywy Tikal może wyglądać dla niektórych znajomo – pojawił się on bowiem filmie „Gwiezdne Wojny: Nowa Nadzieja” jako baza sojuszu rebeliantów na planecie Yavin 4. Kontemplacja widoków na szczycie tych „wieżowców” zbudowanych przez dawnych Majów będzie idealnym podsumowaniem naszego wyjazdu.
Ukończyła dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Od ponad dziesięciu lat mieszka w Meksyku i z radością pokazuje swoją nową ojczyznę turystom. Nie ma dla niej nic piękniejszego niż opowiadać o świecie innym ludziom. Jest autorką dwóch książek: „Wojna jest zawsze przegrana” i „Dziwny jest ten świat. Opowieść o Waldemarze Milewiczu”, które wydało Wydawnictwo Otwarte. Pisze reportaże i wywiady z Ameryki Łacińskiej dla prasy w Polsce oraz kręci felietony dla telewizji. Kocha pić kawę o poranku z kotem na kolanach.
Wyjazd ma charakter backpackerski. Standard „all inclusive” nie jest przewidziany
Wyjazd jest skierowany do rodzin z dziećmi od 10. roku życia. W programie przewidziany jest trekking na wulkan Pacaya (2569 m n.p.m.), który będzie dostępny wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Należy pamiętać o potencjalnych zagrożeniach związanych z aktywnością wulkaniczną, takich jak gazy, popiół, czy możliwość nagłej erupcji.
Dzieci, które chciałyby wziąć udział w tej aktywności, będą mogły to zrobić wyłącznie po złożeniu pisemnego oświadczenia rodzica, wyrażającego zgodę i biorącego odpowiedzialność za dziecko podczas trekkingu. Biuro nie ponosi odpowiedzialności za uczestnictwo niepełnoletnich w tej aktywności.
Biuro zapewnia alternatywę dla osób niepełnoletnich – dojazd samochodem do punktu widokowego, z którego roztacza się panorama na okolicę.
Pacaya jest wulkanem aktywnym, a w przypadku wystąpienia zagrożenia erupcją, wejście na szczyt może zostać czasowo zakazane. Biuro zastrzega sobie prawo do niezrealizowania tego punktu programu, jeśli w danym okresie będzie to niemożliwe ze względu na zagrożenie związane z aktywnością wulkaniczną.
• zaliczka: 2700zł – w ciągu 3 dni od zapisu
• I rata: 10000zł – do 17.10.2025
• płatność na poczet biletu lotniczego – w ciągu 3 dni od akceptacji propozycji wysyłanej po potwierdzeniu grupy (jeśli zakup został nam zlecony)
Rano wylot z Polski, wieczorem przylot do Salwadoru. Zakwaterowanie w hotelu i czas na odpoczynek po podróży. Nocleg w San Salwador.
Po śniadaniu zwiedzanie San Salvador. (historyczne centrum, Katedra Metropolitalna i Pałac Narodowy) Następnie przejazd do Suchitoto, urokliwego kolonialnego miasteczka, często nazywanego “Perłą Salwadoru”.
Nocleg: Suchitoto.
Po śniadaniu wizyta w strefach archeologicznych:
– Joya de Cerén (Pompeje Ameryki)
– San Andrés
– Tazumal
Następnie przejazd do Concepción de Ataco, malowniczego miasteczka położonego w regionie kawy na słynnym szlaku Ruta de las Flores.
Nocleg: Concepción de Ataco.
Po śniadaniu jedziemy na plantację kawy do Carmen Estate. Następnie zrelaksujemy się w gorących źródłach Santa Teresa. Późnym popołudniem ruszymy w kierunku wybrzeża Pacyfiku, w drodze przejedziemy przez malownicze miasteczka Salcoatitán i Nahuizalco.
Nocleg w El Zonte
Cały dzień przeznaczony na odpoczynek i korzystanie z uroków plaży El Zonte. Masz pełną swobodę w organizacji tego dnia. El Zonte to raj dla surferów, więc jeśli masz ochotę, możesz spróbować swoich sił na falach, wziąć lekcję surfingu lub po prostu obserwować lokalnych mistrzów.
Jeśli wolisz spokojniejszy relaks, możesz opalać się na piaszczystej plaży, pływać w Pacyfiku lub spacerować wzdłuż wybrzeża.
W El Zonte znajdziesz również liczne bary i restauracje serwujące świeże owoce morza i lokalne przysmaki, idealne na wieczorny posiłek przy zachodzie słońca.
Po śniadaniu opuszczamy Salwador i ruszamy do Gwatemali. Tego dnia czeka nas przejazd z El Zonte do La Antigui w Gwatemali. To dłuższa podróż trwająca ok 5 godz, ale krajobrazy po drodze są bardzo malownicze.
Po przyjeździe i zakwaterowaniu, udamy się na spacer po La Antigui. Wieczorem czas wolny na samodzielne odkrywanie La Antigui. Możesz odwiedzić lokalne targi rzemiosła, spróbować tradycyjnych gwatemalskich potraw w jednej z restauracji lub po prostu cieszyć się atmosferą miasta, podziwiając widoki na otaczające wulkany.
Nocleg: La Antigua
Po śniadaniu trekking na wulkan Pacaya. Osoby niepelnoletnie pod opieką opiekunów jadą na punkt widokowy samochodem, wieczorem powrót do La Antigui.
Nocleg: La Antigua
Po śniadaniu przejazd z La Antigui do Panajachel, głównego miasteczka położonego nad brzegiem jeziora Atitlán. Po przyjeździe do Panajachel, zakwaterowanie i spacer po miasteczku.
Nocleg: Panajachel.
Po śniadaniu całodniowa wycieczka do urokliwych wiosek Majów (San Juan La Laguna, Santiago Atitlán, San Pedro La Laguna) oraz rejs łodzią po jeziorze Atitlán.
Nocleg: Panajachel.
Po śniadaniu wizyta na jednym z najbardziej znanych i barwnych targów w Ameryce Środkowej. Aby go zobaczyć pojedziemy do Chichicastenango (Chichi), Czeka nas także wizyta w wyjątkowym kościele Santo Tomás, gdzie tradycje Majów i katolicyzm splatają się w unikalny sposób. Po wizycie na targu, przejazd do stolicy kraju – Gwatemala City.
Nocleg: Gwatemala City.
Po wczesnym śniadaniu ruszamy na wschodnie wybrzeże Gwatemali, do regionu karaibskiego. Przejazd z Gwatemala City do Rio Dulce zajmie nam ok 6 godz.
Z Rio Dulce, płyniemy w rejs łodzią do Livingston. Wieczorem czas wolny w Livingston na poznanie kultury Garifuna i spróbowanie lokalnych przysmaków. Następnie powrót do Rio Dulce.
Nocleg: Rio Dulce.
Po wczesnym śniadaniu czeka nas przejazd z Rio Dulce do Tikal ok 6 godz. To jedno z największych i najlepiej zachowanych miast Majów w Mezoameryce, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Po zwiedzaniu Tikal, przejazd do Flores, urokliwego miasteczka położonego na wyspie na jeziorze Petén Itzá.
Nocleg: Flores.
Lot z Flores do Gwatemala City Gwatemali, transfer do hotelu. Później czas wolny w Gwatemala City na ostatnie zakupy pamiątek, kolację lub po prostu relaks.
Nocleg: Gwatemala City.
W zależności od godziny wylotu, śniadanie i czas wolny
Transfer na lotnisko na Twój lot powrotny do Polski
[…] To była przygoda życia, która na zawsze odmieniła nie tylko moje spojrzenie na zwiedzanie świata, ale i na życie. Monika i Jasiek skradli moje serce […]. Pakuj Plecak to nie biuro podróży — to sens nadawany każdemu zrobionemu krokowi przez góry, równiny, w łódce i w samolocie. Pakuj Plecak to definicja wojaży, wędrówek i każdego rejsu lądem, morzem lub powietrzem. Pakuj Plecak skosztowany raz uzależnia.
Najlepszy narkotyk na najlepszy odlot w nieznane przeżyjecie tylko i wyłącznie z Pakuj Plecak. Dziękuję Bogu, że, choć późno to jednak postawił Monikę i Jaśka na moich drogach odkrywania świata. […].
[…] Nikt (a wiem, co mówię, bo skorzystałam z usług czterech lub pięciu podobnych stowarzyszeń, klubów i biur podróży) nie potrafi tak jak Wy stworzyć poczucia komfortu w całkiem niekomfortowych okolicznościach, przyprawić o ból brzucha ze śmiechu, kiedy wszystkie inne mięśnie już bolą ze zmęczenia, rozbudzać ciekawości i wyobraźni, kiedy wyprawa zbliża się ku końcowi i wydaje się, że nic cię już nie zaskoczy. […] Za każdym razem miałam poczucie bezpieczeństwa, wyjątkowości, życzliwości, niesamowitego komfortu podróżowania […]
Wyprawa do Peru była cudowna! Polecam ją każdemu! Całe profesjonalne serce Moniki i Jaśka zostało włożone w organizację tej wycieczki! Pozdrawiam moją niesamowitą ekipę. Daję 10000 gwiazdek!
Polecam z całego serca! Wyprawa do Peru to 10/10 pod każdym względem. Ledwo wróciłam, a już planuję z Pakuj Plecak kolejne podróże.
Wspaniali organizatorzy. Nietuzinkowe programy. Perfekcyjna organizacja. Wyjątkowa atmosfera. Wyprawy na szóstkę z plusem.
Stan na 17.022.2022
Granice Gwatemali dla ruchu turystycznego są otwarte.
Pasażerowie wjeżdżający na terytorium kraju w przypadku braku certyfikatu pełnego szczepienia na COVID-19, muszą posiadać test PCR lub na przeciwciała wykonany maksymalnie na 72 godziny przed wylotem z wynikiem ujemnym (dzieci poniżej 10 lat są zwolnione z konieczności wykonania testu). W przypadku przekraczania granic lądowych cudzoziemcy również muszą wykonać test PCR, natomiast obywatele Gwatemali i rezydenci są zwolnieni z tego obowiązku, lecz będą poddani monitorowaniu przez Ministerstwo Zdrowia. Cudzoziemcom, którzy będą wykazywali objawy chorobowe, może zostać odmówione prawo do wjazdu.
Certyfikat posiadania pełnej dawki szczepionki zwalnia z wymogu posiadania negatywnego wyniku testu.
Nie ma ograniczeń przemieszczania się między prowincjami. Transport publiczny oraz loty krajowe funkcjonują.
Wymagane jest noszenie maseczki w miejscach publicznych.
Źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Granice Hondurasu dla ruchu turystycznego są otwarte.
Wymagane jest posiadanie negatywnego wyniku testu PCR na COVID-19 wykonanego najpóźniej na 72 godziny przed rozpoczęciem podróży.
Certyfikat posiadania pełnej dawki szczepionki otrzymanej najpóźniej na 15 dni przed wjazdem, zwalnia z wymogu posiadania negatywnego wyniku testu.
Przed wjazdem oraz wyjazdem z Hondurasu wymaga się dokonania rejestracji na stronie: https://prechequeo.inm.gob.hn/Login
Źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Zdajemy sobie sprawę, że pandemia może pokrzyżować plany, ale istnieje możliwość zabezpieczenia się na wypadek choroby lub pozytywnego testu, za pomocą tzw. „Ubezpieczenia od rezygnacji”. Dzięki temu, gdy nie będziesz mógł pojechać (z powodu Covid-19 oraz wielu innych, np. nagłych zmian życiowych), ubezpieczyciel zwróci 100% kosztu wyjazdu. Ubezpieczenie możesz wykupić przy zapisie na wyjazd lub skorzystać z dowolnego, wybranego ubezpieczyciela. Pamiętaj tylko, że musisz wykupić takie ubezpieczenie zazwyczaj w ciągu 7-10 dni od podpisania umowy na wyjazd, a jeśli do wyprawy został mniej niż miesiąc, to nawet tego samego dnia.
Każdy nasz uczestnik jest ubezpieczony na wypadek takiej sytuacji. Ubezpieczyciel pokrywa koszty leczenie, kwarantanny oraz ewentualnego przebookowania podróży powrotnej.
Jeśli zrezygnujesz nie później niż na 60 dni przed wyjazdem, to otrzymasz pełny zwrot. Jeśli do wyjazdu jest mniej czasu, to potrącamy pewną cześć na poczet poniesionych kosztów. Dokładne informacje znajdziesz w naszych „Warunkach Uczestnictwa”.
W każdej podróży zalecany jest zestaw szczepień profilaktycznych. Są to: Dur brzuszny, Tężec, Błonica, WZW A, WZW B
Dodatkowe rekomendacje dla poszczególnych kierunków znajdziesz tutaj: https://szczepieniadlapodrozujacych.pl/szczepienia?world#scroll
Zalecamy również konsultację z lekarzem medycyny podróży, oraz rozpoczęcie szczepień min. miesiąc przed wyjazdem.
Nie mamy żadnych dopłat dla singli, co więcej, większość ludzi jedzie w pojedynkę. Na miejscu śpimy w pokojach dwu lub kilkuosobowych, co tylko pomaga na nawiązaniu nowych znajomości i przyjaźni. Dopłata będzie konieczna jedynie, jeśli będziesz chciał mieć pokój jednoosobowy.
Nie, z dużym bagażem przemieszczamy się właściwie tylko do taksówki, autobusu, czy innego środka lokomocji. Zawsze po dotarciu na miejsce zostawiamy bagaże w hotelu i zwiedzamy „na lekko”.
Choć jesteśmy „Pakuj Plecak”, to możesz też spakować się w walizkę. 😄
Zazwyczaj wylatujemy z Warszawy, ale zawsze sprawdzamy też inne miasta i jeśli okaże się, że znajdziemy korzystniejsze połączenie, to wspólnie z grupą rozważmy zmianę miejsca wylotu.
Nie. Wyszukujemy i kupujemy bilety na uczestników. Jeśli jednak chcesz kupić bilet samodzielnie, to też jest taka możliwość.
Oczywiście. Możesz dolecieć samodzielnie, spotkamy się wtedy na lotnisku lub zorganizujemy Ci transfer do hotelu.
Trekkingi podczas tego wyjazdu nie są specjalnie wymagające. Jeśli nie masz kontuzji lub dysfunkcji ruchowych i potrafisz przejść kilkanaście kilometrów, to sobie poradzisz. Zalecamy oczywiście, choć podstawowe przygotowania przed wyjazdem, by móc się z niego cieszyć w pełni.
Szczegółowe informacje przedwyjazdowe znajdziesz w naszym PORADNIKU.
odwiedziny u wyjątkowych plemion i grup etnicznych
unikalne fotograficzne tematy
doświadczony fotograf i pilot
kameralna grupa: do 10 osób
Mała grupa: max. 13 osób
Dla kochających góry, którzy marzą o Himalajach
wspaniała panorama na masywy Annapurny i Dhaulagiri.